http://www.youtube.com/watch?v=Nuyp8ChZAew

czwartek, 17 września 2015

Liczenie dolarow

Obiecuje od jutra zmienic pore pisania postow. Caly dzien zastanawiam sie jak opisze wam to co zobaczylem, mam juz nawet gotowe stwierdzenia :) niestety , po calym dniu wrazen, kladac sie na king size bed, caly entuzjazm mija, i robi sie z tego, przyjemny, ale obowiazek :) 
Dzis zaliczylem lekki poslizg planu, ktory chce jutro z samego rana nadrobic, wiec do rzeczy ...

Po szybkim i niezbyt dobrym, bo darmowym, sniadaniu postanowilem zaliczyc jeden z moich obowiazkowych punktow programu USA 2015, odwiedzic satdion domowy mojej ulubionej druzyny NFL - New England Patriots.
Tak sie zlozylo, ze spalem zaledwie 3 min jazdy od stadionu, wiec dotarlem tam z samego rana.


Niestety, stadion nie oferuje zwiedzania, na szczescie daje nam maly substytut w postaci mozliwosci poznania historii druzyny, w bardzo fajny sposob. Za 10$ mozna zobaczyc jak powstawala druzyna Patsow, ich najwazniejsze zwyciestwa, i mnostwo pamiatek z meczow i nie tylko. Na mnie najwieksze wrazenie wywarly AUTENTYCZNE przedmioty ktore zawodnicy podarowali muzeum. W ten sposob mozna podniesc kask Brady'ego, przymierzyc but Wilforka i podejrzec szatnie Gronkowskiego ( to taki Messi, Neymar i Xabi footbalu amerykanskiego). Dodatkowo multum multimediow, quizy i testy, ktore sprawdzaja wasze predyspozycje do gry w footbal. Wrazenie robi tez gigantyczny sklep z pamiatkami, gdzie poza oczywistymi koszulkami, mozna kupic nawet pokrowiec na grilla czy srebrna tasme naprawcza z logiem Bostonskiej druzyny :)


Ok, ale zastanawiacie sie pewnie co ma do tych atrakcji ten dziwny tytul ? Spiesze wyjasnic.
Z zalem zrezygnowalem z plazowania, i postanowilem zrobic "przetarcie" w zakupowej czesci wycieczki. Do tej czesci przygotowalem sie swietnie juz w Polsce i wydrukowalem liste najwiekszych centrow handlowych w okolicy . Zaczelo sie z grubej rury :)
Wczoraj nawalil mi moj stary i wysluzony Nikon. Wybor prosty, albo bede ograniczal sie do 5 zdjec dziennie i korzystal z Iphona, albo cos kupie. Padlo na drug opcje i budzet momentalnie odplynal:) pamietajcie, ze dolar jest o 20% drozszy od tego co mialem na poprzednich wyjazdach.
Pierwsze centrum handlowe, bylo ogromne, i moglem spokojnie powybrzydzac :)
Niestety drugie centrum, okazalo sie strzalem w 10 ( cos podobnego przezylem dwa lata temu w kalifornii) . Ok, bylo drozej ale miasteczko (sic!) wyprzedazowych sklepow, dawalo takie mozliwosci znalezienia swietnych ciuchow w super cenie, ze az zal nie skorzystac. 
Na szczescie jestem rozsadnym chlopcem i kupowalem tylko rzeczy z listy ktora stworzylem przed wyjazdem. Ale nawet i to sprawilo, ze kieszen robila sie lzejsza, a bagaznik Sonaty pelny :)

Dobra strona tego zakupowego szalenstwa (z kagancem w postaci drogiego dolara) jest fakt, ze na zakupy zatrzymam sie najwczesniej na Florydzie :)
Zla, to, ze byla 8 pm a ja nawet nie opuscilem Bostonu :) troche zmartwiony tym faktem pognalem w kierunku Maine i kolejna niespodzianka. Podczas poprzednich pobytow w USA (3 razy) na oplaty drogowe wydalem lacznie 5 $. Tutaj przejechalem 200km a wydalem juz 10$ :/ Dodatkowo, ceny moteli prekraczaja moj budzet, nawet obecny super8 kosztuje dwa razy tyle ile powinien :)
Lekkim pocieszeniem jest cena galona (3,6 l ok) to 2,1$ przy 4,5$ ktore placilem w Kalifornii :)
Ale dzisejsze motelowe szalenstwo podnioslo mi jednak morale. Okazuje sie , ze dalej jest juz taniej,a dzisiejsza strate odrobie w Montrealu placac 11$ za lozko w Hostelu ( dobrze byc znowu mlodym :) )
Wybaczcie, ze zmienilem sie w ksiegowego na chwile, ale to byl dzien w ktorym karta byla cieplejsza niz powietrze ( najcieplejsza jesien w Bostonie od lat, 30 st w cieniu).
Ale od jutra wracamy do zwiedzania :) Trzeba dac nowemu aparatu sie wykazac, a podobno ma byc wyjatkowo pieknie :) 
Ale o tym przekonacie sie za nieco ponad dobe :) Canada here I come :)

Ps. Ktos ma ochote na zakupy ? Przeraza was cena 50$ za noc ? Zapraszam was na wspolny wyjazd na dziki zachod :) gwarantuje conajmniej dwa wyprzedazowe miasteczka (ok 100 sklepow na powierzchni naszej gliwickiej starowki), i nocleg po 25 $ w klimatyzowanym motelu.

Pps. Czytajace kobiety pewnie czekaja na uchylenie cenowego rabka takich zakupow.  Klasyczna Koszulka polo Tommy Hillfilgera (damska), za 12 $ , to byl chyba deal dnia :)





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz